14 listopada 2011

Chce powiedzieć Ci że...

Moje życie pędzi jak pociąg, oj kurde, nie mogę się zatrzymać. Emanuję szczęściem jak jakaś kurde lampka na choince (och tak, już niedługo święta ;) i nie wierzę w to, że czujemy do siebie to samo. Miłość zagościła w moim życiu i naprawdę Cię proszę - nie spieprz tego. Bo jestem szczęśliwa właśnie z Tobą.
No i naprawdę zaczyna się układać - szkoła, praca, dom... Już nie wiem co o tym myśleć...
Może jednak Bóg mnie aż tak nie potępia? ;>
Jutro zbiórka harcerska na zaliczenie, od tego zależy, czy dostanę sznur i funkcję zastępowej. O jejku, nigdy się tak chyba jeszcze nie stresowałam, jeśli chodzi o harcerstwo. Trzymajcie kciuki ;3
A co do szkoły... Ważna jest dla mnie matura i studia, koniec z zabawami w świadectwa z paskiem, w sumie i tak nie mam już na to czasu, oceny i tak nie są w stanie określić mojej wiedzy, więc nie warto jest mi się nawet fatygować. Mam cel - politologię i zamierzam się tego trzymać!
Ehh, praca - jestem konsultantką telefoniczną w Orange oraz konsultantką kosmetyczną w firmie Fm Group.
Zawsze to jakiś sposób na kaskę, a przy moich wydatkach praca jest jak najbardziej wskazana :)
A jutro mam jeszcze kurs gitary, noż kurde, przez ten cały kurs w pracy, który miałam przez cały ostatni tydzień, nie miałam czasu poćwiczyć ;(
Ale luzz, nie ma tego złego co by wiecie :D
Dam radę - muszę! Jeszcze nie było takiej rzeczy, jakiej bym nie dała rady.
Zwłaszcza, że mam przy sobie tę jedną, wyjątkową osobę. ;]
Oddaję Ci moje serce. To nic, że jest całe potłuczone i posklejane taśmą.
Zaufałam Ci. Kocham Cię <3



"Ty dajesz mi cos, w co mogę Wierzyc.
W tym czasie ten moment się udaje.
Nie pozwól, aby rzeczy, które odczuwasz się nie udały.
Nie potrafię wytłumaczyć rzeczy, które odczuwam.
Nie ja nie pozwolę żeby się nie udało."

Brak komentarzy: