24 października 2016

Happy birthday to me.

Dzień urodzin minął mi niespodziewanie inaczej, niż sobie to kiedyś kiedyś planowałam. Dla niewtajemniczonych, zawsze przywiązywałam niemal magiczne znaczenie dla wieku 21 lat. Przede wszystkim dlatego, że stwierdziłam, że idealnie jest umrzeć, mając na nagrobku właśnie tę liczbę. Również dlatego, że postać Hime pierwotnie miała 21 lat, a utożsamiam się z nią jak mało z kim (w końcu to ja w wersji super koks elfka). Zawsze myślałam, że tego dnia urządzę bibę większą, niż 18nastka, że wgl będzie super ekstra cool i chuj wi co jeszcze. Rzeczywistość zweryfikowała latanie do skarbówki po papiery do stypendium, wizytę w szpitalu, jazdę z Kielc do Łodzi, a potem autostop z miejsca w którym mnie wyjebało do mojego akademika, prysznic i w sumie skończyłam tutaj. Miłym akcentem zdecydowanie była największa ilość telefonów z życzeniami (nie kłammy się, facebookowe życzenia to gówno). Mimo wszystko, jadąc busem do Kielc spisałam sobie kilka oto myśli, tak urodzinowo, w liczbie dwadzieścia jeden. Takie oto resusowe sentencje na dziś:
  1. Będąc spóźnialską i mając jeszcze bardziej spóźnialskiego faceta, zaczęłam bardzo cenić sobie punktualność.
  2. Podziwiam ludzi, którzy w moim wieku mieli już firmy etc, gdyż sama nadal czuje się dzieckiem i proszę Igora, żeby mi obierał kurczaka z kości.
  3. Przestałam chcieć umrzeć w tym wieku.
  4. Zrozumiałam, ze tak naprawdę można odnaleźć wolność w jej ograniczeniu.
  5. Naprawdę chce wziąć ślub (dzieci to nadal jest zbyt abstrakcyjny temat).
  6. Nie wstydzę się, ze słucham popu, lubię róż, albo ze lubię oglądać sagę Zmierzch (tym bardziej, ze ma genialny soundtrack),
  7. wiec nie mam problemu z ludźmi, którzy maja z tym problem. To ich problem.
  8. Doceniam podróże w busie, bo jest to najczęściej jedyny czas, jaki teraz mam na poważne, życiowo - filozoficzne rozkminy (ewentualnie nie przesypiam nocy z powodu takich myśli ;).
  9. Kiedy przychodzi czas, aby zacząć czuć się dorosłym? (Nie starym, ale po prostu)
  10. Odpowiedzialność niekiedy przychodzi po wielu latach po pełnoletności.
  11. Prawo jazdy w kieszeni to naprawdę świetna sprawa.
  12. Zamiast markowej torebki wole lecieć na Islandię. Aczkolwiek nie mam zamiaru w życiu nosić podróbek.
  13. Staram się nie przywiązywać, bo wszystko zazwyczaj się zmienia z czasem. Szczególnie poglądy polityczne.
  14. Przestałam być takim psem na żelki, jak w wieku 10 lat, ale pizza nadal jest świętością.
  15. Nadal boje się odpalać kuchenkę gazowa zapałkami.
  16. Czasami nie jesteśmy świadomi, jak drugi człowiek nas zmienił, dopóki nie minie jakiś czas, od jego utraty.
  17. Dochodzę do wniosku, ze jednak gdy nie grało się wiele w gry w dzieciństwie, to teraz nie daje to takiej satysfakcji, jak tym co grają od dziecka. Po prostu wole iść na huśtawki.
  18. Z wiekiem rośnie szacunek do matki i ojca. Zwłaszcza, gdy przeżywało się ostry okres buntu przeciwko nim, będąc nastolatkiem.
  19. Nie wiem jak robią to inni, ale ja nadal rozumiem swój sposób rozumowania, gdy byłam dzieckiem lub nastolatkiem, wiec dziwią mnie młodzi rodzice, którzy tego nie czają.
  20. W każdym wieku koty leczą smutki tak samo skutecznie. I gorąca czekolada.
  21. Wyobrażenia są tylko wyobrażeniami, rzeczywistość zaś lubi dawać po pysku marzycielom i planowiczom.
Wszystko. Mam nadzieję, że za rok nie najdzie mnie na 22 sentencje, bo nie chce mi się chyba aż tak filozofować. 21 było dla mnie etapem nałożonym na mnie przeze mnie samą, najwyższą barierą i obawiam się, że teraz czas poleci 4x szybciej, niż leciał od mojej 18nastki. To tylko i wyłącznie cyfry, bądź co bądź. A zdecydowanie ten dzień, w którym rano okazało się, że przez cąły dzień nie będzie prądu w moim domu, zrobiła mi moja mama, zabierając mnie na secend-handy oraz pizze <3 Dziękuję wszystkim za życzenia oraz za ogrom najebania się w następny weekend w Kielcach. A nawet randomowe osoby, które tu trafił i dotrwały do końca zapraszam do Kielc do knajpy Woor 31.10.2016r. na tak zwane Zombie Party (będę przebrana za wiedźmę najprawdopodobniej).

 (kocham Gosię <3 #thebestgosiaever)

- moje przemyślenia: urodziny nie dają już tyle szczęścia, co w dzieciństwie
- muzycznie: Pink - "Just give me a reason"
- modowo: sukienka z lumpów <3
- nowy cel: Islandia w 2017 roku
- zachcianka: sushiiiiii
- film na dziś: "Party Monster"
- dzisiejszy humor: szalony i wesoły