09 lutego 2011

Nienawidze zimy


Właśnie słucham The Cranberries oraz utworu powyżej (czyli mojego ulubionego xD).
Mimo że po śniegu nie widać ani śladu to jednak nadal czuję tę zimową chandrę, która nawiedza mnie co roku o tej porze...
Ja chce LATO !!! ;]
Najgorsze jest to, że do końca ferii tylko 4 dni, potem ciężka harówka i w wakacje praca ;/
ehh... już tęsknie za czasami beztroskiego dzieciństwa, w którym nie musiałam się przejmować czy będę miała pieniądze na jedzenie albo jakiś ciuszek ^^
Jak na razie ogarnia mnie mieszane uczucie pomiędzy bez granicznym szczęściem, a mega-totalnym wkurzeniem.
Wszystko za sprawą my parents, ale to chyba raczej każdemu się zdarza ;)

Na koniec czasu bezkarnego obijania się do woli - chillout i anime... ooo tak! moja ulubiona kompozycja,
jak na razie z tytułów" Saiyuuki Reload Gunlock oraz Bokura Ga Ita.


Ufam przeznaczeniu, swym uczuciom, swym pragnieniom i marzeniom.
Przeznaczenie zetknęło mnie z Tobą,
włada mną jedno uczucie - ..... do Ciebie,
pragnę tylko Ciebie, marzę o tym by zawsze być z Tobą.

08 lutego 2011

W klatce

Zanurzam się coraz bardziej, w głąb swojej duszy.
Jednocześnie staram się podążać za głosem rozumu
oraz wsłuchać w melodie, która płynie z mego serca.
Jeszcze nie zgasł płomień nadziei,
która w pewnym czasie mnie przepełniała.
Dawne czasy żegnam, niczym zakończoną powieść,
czas zamknąć jej bolesne karty z łzą w oku.
Chciałabym tak bardzo odbić sie od dna,
zacząć żyć od nowa,lecz te kajdany 
na mym ciele spowrotem ciągną mnie w dół.
Nie wypowiedziane słowa niczym róży kolce,
zadają tylko ból, cierpienie i smutek.
Lecz dzięki nim wiem, że naprawdę istnieje.
Nie powiem że mnie boli bo nie dam nikomu satysfakcji,
nie ulegnę, będę życ własnym życiem bez względu na to
co się dalej potoczy.
Mam w sobie siłę.
Zapomniałam czym jest szczęście, 
albo po prostu nigdy nie wiedziałam...
Otwierasz przede mną nową ścieżkę życia,
stań się moim światłem w niej.


Właśnie zaczął się największy (z dotychczasowych) przełom w moim życiu i mimo tego, że przeżyłam już naprawdę wiele, to nie potrafię dostrzec już końca mojej historii ...

<tobie przypada rozpacz... i śmierć>