08 czerwca 2011

Jet Femme Holiday i inne...

Ostatnio okres 'tentegowania w głowie' przyniósł takie i takie efekty (które pewnie ukażą się niedługo) jednakże nie mogę ciągle pisać o tym, co mi po głowie chodzi ;)
Tak więc chyba nadszedł czas na małą analizę kosmetyków, zwłaszcza, że chyba już niedługo będę musiała poświęcić im więcej czasu niż dotychczas, gdyż zamierzam zacząć pracę jako konsultantka ;]

Wypróbowałam właśnie nowe perfumy 'Jet Femme Holiday' z Avon. Jest to uwodzicielska kompozycja:
nuty głowy : bergamotka z Capri, świeża zieleń liści 
nuty serca : kwiaty pomarańczy, akord wody oceanu, jaśmin Sambao
nuty głębi : biały cedr, drewno figowe, drewno tekowe.
Moim zdaniem są super, mimo tego, że przepadam za dość mocniejszymi nutami zapachowymi, lecz te mają w sobie akurat to, czego potrzeba mi na gorące popołudnia skąpane w słońcu na huśtawkach ;P
Godne polecenia, zwłaszcza że 50 ml kosztuje tylko 55,90 zł.
Poza tym, niedawno (bo w poniedziałek ;P) oblegałam sklep w poszukiwaniu kremu, szamponu oraz peelingu w cytrusowych zapachach na lato. Oto nowo nabyte rzeczy:

1. Krem do rąk "Cztery pory roku", jabłkowo cynamonowy (co prawda, zapach bardziej na zimowe wieczory, ale i tak kocham to połączenie!):



2. Żel pod prysznic "Fa", z marakują i brzoskwinią:

3. Peeling do mycia "Luksja", limonkowo -  ogórkowy:

4. Szampon do włosów "Timotei", z grejpfrutem i żurawiną:

Dzisiejszy dzień był dniem sentymentu >.<
Pozbierałam wszystkie ważne dla mnie rzeczy: listy, wisiorki, pamiętniki, znaczek od VW, 5-groszówkę, bilety z koncertu, przeróżne karteczki z napisanymi jakimiś głupotami - jednakże jak bardzo cenne dla mnie, chustę z pierwszego obozu harcerskiego i wiele innych...
Są jak wspomnienia dzieciństwa, ludzi, uczuć, wydarzeń itp.
Wspomnienia czegoś, co już dawno minęło, lecz czego nie zapomnę nigdy, bo chcę zapamiętać.
Jednakże ciągłe powracanie do przeszłości sprawia że przez palce umyka nam to, co się dzieje teraz, dlatego zamknęłam te wszystkie rzeczy w starym jak świat kuferku od siostry i schowałam głęboko w szafie. Kiedyś na pewno do tego powrócę, tak, by móc powspominać sobie stare, dobre czasy głupoty i beztroski, wielkich przyjaźni oraz wszystkich z prawdziwych miłości :)

"I will choose him, because with him I feels completely true myself and the free of my soul. It's everything."

Brak komentarzy: