21 października 2011

Francja - Hiszpania 2011, part 1

13.10 - 21.10 2011r.
1. Nicea (Francja) i Lazurowe Wybrzeże:
Do Nicei dotarliśmy 14.10 około 5 nad ranem, a jako że połowa autokaru już nie spała, postanowiliśmy wyjść i pospacerować Promenadą wzdłuż Lazurowego Wybrzeża, przy okazji podziwialiśmy cudowny wschód słońca.




Usiadłam w zadumie nad lazurową wodą,
nicejskie mewy śpiewają mi pieśni.
A słońce powoli wynurza sie zza horyzontu,
w delikatnej czerwieni, by z upływem chwil
w pełni blasku, na złoto nade mna zaświecić.
Kto raz w zyciu usiadł na kamykach
tej plaży, już nigdy nie zapomni - to Nicea!
Lazurowe Wybrzeże rozciąga sie wokoło,
swym szumem, swym dźwiękiem i falą -
uspokaja me serce - zbuntowanej i zagubionej artystki.
Mieszanka przepiękna - cos stare, coś nowe,
połączone ze sobą kultury ogromne -
francuska i rzumska. A w powietrzu unosi
sie aromat potraw, przyprawionych promieniami słońca.
Wszystko, i z wszystkim, zanurzam się w spokoju
wraz z tutejszą ludnościa,
To właśnie tego tak bardzo pragnełam - chwili ciszy.
14.10.2011 by <resus>





Widok na nicejski port. Co prawda zakryłam sama sobą widok na latarnie morską, która z miejsca widokowego, na którym byłam wyglądała prześlicznie, ale co tam - powód żeby samemu pojechać i to zobaczyć ;P




No i oczywiście iced-caffe w McCafe z niebieskim L&M ;] 

Brak komentarzy: