15 kwietnia 2011

Broken Rose


Zakochałam się ostatnio w anime "Nana". Zwłaszcza, że jedna z bohaterek jest zupełnie do mnie podobna, a druga z nich stanowi mój ideał -takiej, jaką chciałabym być.

Niedawno doświadczyłam tego, jak to życie potrafi być ulotne i kruche...
Stoję w miejscu i raczej nic się nie zmienia, marzeń coraz więcej, ale coraz mniej działań.
Stoję nad przepaścią i przyglądam się wstecz, bo nie potrafię odrzucić wszystkiego i iść do przodu swoją ścieżką. A najbardziej dołuje mnie fakt, że nie mam komu tego wszystkiego powiedzieć, bo nikt nie jest w stanie mnie zrozumieć, ani cokolwiek doradzić.

Co do marzeń - uczę się ciągle grać na gitarze, ale chciałabym lepiej podszkolić swój wokal, gdyż niejednokrotnie słyszałam, że mam dobry głos.
Och moja mała spadająca gwiazdko, wypowiem życzenie na głos...
Chciałabym założyć zespół.

Brak komentarzy: